Info

źródło:

www.biznes.onet.pl/f...

Francja kontra Coca-Cola

Relacje pomiędzy koncernem Coca-Cola Enterprises Inc. z siedzibą w stanie Georgia a francuskim rządem uległy w ostatnich tygodniach znacznemu ochłodzeniu, po tym jak Francuzi zaproponowali nałożenie dodatkowego podatku na słodzone napoje bezalkoholowe - jak podaje ONET.pl
 
Francuskie ministerstwo finansów wysunęło tę propozycję pod koniec sierpnia twierdząc, że pomysł obłożenia słodzonych napojów podatkiem w kwocie 1 euro za puszkę jest „motywowany chęcią polepszenia stanu zdrowotnego społeczeństwa”. Zawierająca 355 ml napoju puszka Coli mieści w sobie 39 gramów cukru, a francuski minister zdrowia jest zaniepokojony rosnącym obwodem w talii swoich rodaków oraz drastycznie wzrastającymi wskaźnikami otyłości w tym kraju.

Coca-Cola, której siedziba mieści się w Atlancie w Georgii, a rozlewnie znajdują się w Macon i Columbus w tym samym stanie, zareagowała na to oświadczenie głośnym protestem i zagroziła, że wstrzyma planowaną inwestycję w wysokości 24 mln dolarów we Francji oraz rocznicową imprezę w jej fabryce w Pennes-Mirabeau w południowej części kraju (ostatecznie koncern wycofał się z tych gróźb). Coca-Cola zatrudnia we Francji około 3000 osób.
Jednak koncern utrzymuje, że podatek zbyt mocno skoncentruje się na napojach gazowanych. Jak twierdzi prezes Coca-Cola Enterprises Europe Hubert Patricot, podatek „w niesprawiedliwy sposób uderzy w siłę nabywczą Francuzów oraz jedną kategorię napojów pod pretekstem obaw o zdrowie społeczeństwa”.

Analitycy amerykańskiego przemysłu twierdzą, że proponowany podatek jest motywowaną finansowo próbą spłacenia francuskiego długu. Wynosi on niemal 4,7 bln dolarów, więc francuski rząd, podobnie jak inne rządy w Europie i USA, zaczął szukać sposobów, które pozwolą mu jednocześnie odchudzić społeczeństwo i zwiększyć dochody do budżetu.

Proponowany podatek, który obecnie znajduje się na etapie wstępnej debaty, mógłby wejść w życie w 2012 roku i przynieść francuskiemu budżetowi potencjalny dochód 120 mln euro.

– Państwa robią co mogą, aby zatkać swoje dziury budżetowe – mówi profesor ekonomii na Emory University w Atlancie Ray Hill. – Ktoś we Francji powiedział: „Napoje gazowane nie są zbyt francuskie. Nałóżmy na nie podatek.” Ale ktoś też nie dodał dwóch do dwóch i nie powiedział: „Hej, Coca-Cola buduje tu fabrykę.”

Przedstawiciele Coca-Coli nie udzielili komentarza do tego artykułu.

To nie pierwszy przypadek, kiedy dochodzi do napięć pomiędzy Coca-Colą i Francją.

W 2009 roku francuski poseł Philippe Folliot, który reprezentuje wielu producentów sera Roquefort, powiedział, że jego kraj powinien uderzyć w Coca-Colę wysokimi podatkami importowymi w odwecie za wysokie podatki nałożone przez Amerykanów na sery pleśniowe z Francji. Amerykański podatek na sery sprowokował konflikt handlowy znany jako „wojna serowa”.

Wstępną salwą do konfliktu był wydany przez Unię Europejską zakaz importu zawierającej hormony amerykańskiej wołowiny.

W 2005 roku francuski rząd określił swojego producenta jogurtów Danone mianem skarbu narodowego w momencie, kiedy konkurent Coca-Coli, PepsiCo, zastanawiał się nad przejęciem tego koncernu. Pod koniec lat 90. francuski sąd nie zezwolił Coca-Coli na zakup innej francuskiej firmy – Orangina.

Hill uważa, że zaistniały konflikt ma do pewnego stopnia związek z silnymi antymonopolistycznymi nastrojami w Europie.

Z drugiej strony w kraju słynącym z produkcji wina wzrastająca popularność napojów gazowanych stanowi bardzo delikatną kwestię.

– Do niektórych kwestii Francja podchodzi z większą powagą niż wiele innych krajów – mówi Ali Dibadj, nowojorski analityk w firmie Sanford C. Bernstein & Co zajmującej się badaniem rynku inwestycji i zarządzaniem aktywami. – Francja jest istotnym punktem na kulinarnej mapie. Jedzenie jest częścią tamtejszej kultury, więc wszystko co ma związek z jedzeniem, Francuzi traktują nieco bardziej serio.

Tymczasem Coca-Cola postanowiła kontynuować przygotowania do wcześniej odwołanej imprezy z okazji 40-lecia swojej francuskiej fabryki. Ale jej pracownicy muszą się jeszcze wstrzymać z otwieraniem butelek szampana – koncern wciąż nie ogłosił daty imprezy.
powrót do Aktualności