Śródziemnomorski kryzys
Śródziemnomorskie sadownictwo w zapaści. Producenci brzoskwiń i nektarynek z Hiszpanii, Włoch, Grecji i Francji żądają natychmiastowych działań na rynku.
Kryzys pogłębia się z każdym tygodniem, bo ceny owoców systematycznie idą w dół.
Tak fatalnej kampanii nie było od lat. Nadprodukcja i bardzo niskie notowania skłóciły producentów z Francji i Hiszpanii. Dochodziło do ataków na transporty owoców. Wyrzucano i palono towar z importu. Sadownicy zorientowali się jednak, że nie tędy droga, bo wszyscy jadą na tym samym wózku. Zaczęły się więc rozmowy związków producenckich krajów śródziemnomorskich, których kryzys na rynku owoców dotyczy. Według serwisu freshplaza.com, producenci zażądali od Komisji Europejskiej realizacji zapisu unijnej dyrektywy o Wspólnej Organizacji Rynków Rolnych, która umożliwia podjęcie natychmiastowych działań w celu rozwiązania lub zapobiegania sytuacjom, które powodują destabilizację rynku. A z tym teraz mamy do czynienia- mówią dostawcy owoców. Ceny nie pokrywają kosztów uprawy. Europejskie zakłady płacą za brzoskwinie i nektarynki średnio pół euro za kilogram. Tylko we Francji ceny przekraczają 1 euro za kilogram.
powrót do Aktualności